Odnawianie mebli jest ogromną przyjemnością. Jeśli mamy przedwojenne meble drewniane, które zostały nam po dziadkach skorzystajmy z dobrej pogody by pobawić się w konserwatora. Potrzebne nam będą: szpachlówka, spirytus, benzyna lakowa, bejca, pokost i duża ilość bawełnianych szmatek. Na początku powinniśmy oczyścić powierzchnię mebli z wszelkich zabrudzeń. Polem usunąć stare warstwy za pomocą nożyka i szlifierki. Otwory po owadach zasłanymi przy użyciu szpachlówki. Kolor szpachlówki powinien być dopasowany do koloru drewna, z którego jest wykonane mebel, który poddajemy renowacji. Szpachlówka wypełni tez wszelkie ubytki w strukturze. Masa ta nie jest niczym innym jak tylko zmieloną masa drzewną z dodatkiem substancji plastycznej. Po wyschnięciu można ją szlifować, by uzyskać gładka powierzchnię. Po usunięciu starej powłoki mebel powinien zostać pokryty bejca w kolorze, który nam się najbardziej podoba. Mebel zabejcowany powinien suszyć się kilka godzin. Potem możemy już przystąpić do nakładania pokostu. Jest on przezroczystym płynem o konsystencji gęstego oleju. Malować należy zgodnie ze słojami by nie tworzyć nierównych powierzchni. Czynność malowania pokostem należy powtarzać trzykrotnie w kilkunastogodzinnych odstępach czasu.
